Magdalena Wiśniewska: „Do zawodów szykujemy się wspólnie z mamą”

1024 768 Triathlon Przechlewo
  • 0

Czas na kolejną rodzinną i inspirującą historię. O swoich początkach, dzieleniu triathlonowej pasji z mamą i pełnym sukcesów udziale w ubiegłorocznej edycji w zawodach w Przechlewie opowiedziała nam bardzo młoda i utalentowana zawodniczka AZS AWF Katowice – Magdalena Wiśniewska.

Magda jest zawodniczką Kadry Narodowej w triathlonie oraz trenerką pływania. W swojej karierze wielokrotnie stawała na podium zawodów pływackich oraz triathlonowych. W 2017 w Przechlewo Triathlon wywalczyła pierwsze miejsce wśród kobiet na dwóch dystansach dzień po dniu. Nie wszyscy wiedzą jednak, że na tych samych trasach, o miejsce w stawce walczy nierzadko również jej mama.
Magda pochodzi z rodziny, w której sport nie jest niczym obcym. Kolarstwo trenowali jej wujkowie ze strony mamy oraz dziadek. Ona sama ze sportem rozpoczęła swoją przygodę w pierwszej klasie podstawówki, gdy rodzice posłali ją do sportowej szkoły. Powód takiej decyzji był jednak bardzo prozaiczny. Wszytko zaczęło się od… wady postawy. – Miałam płaskostopie i rodzice zdecydowali, że lekarstwem na to będzie basem. I tak trafiłam do szkoły sportowej – wspomina Magda.

Pływanie trenowała przez 10 lat. W tym czasie zdążyła osiągnąć sporo sukcesów, aż w liceum zdecydowała, że zacznie trenować triathlon.

Dlaczego akurat ta dyscyplina? – Jak wiadomo, jedną z konkurencji triathlonowych jest pływanie. Konkurencja najtrudniejsza, najbardziej techniczna, która zawodnikom sprawia najwięcej problemów. Ja dzięki wieloletnim treningom pływackim miałam już na starcie przewagę – mówi zawodniczka. Obecnie Magda ma za sobą wiele bardzo udanych startów, m.in. zdobyła wicemistrzostwo Europy w Aquathlonie w kat. U-23 oraz dwukrotne wicemistrzostwo Polski w kat. U-23.

Mama kibicowała Magdzie od samego początku. Aż w końcu zdecydowała, że chciałaby także spróbować swoich sił w triathlonie. Z rowerem była obeznana, gdyż przez lata jeździła ze swoimi braćmi. Również trochę biegała. Najtrudniej było z pływaniem. – Mama świetnie radziła sobie z „żabką”. Jednak obiecała sobie, że wystartuje w zawodach dopiero wtedy, gdy nauczy się pływania kraulem – mówi Magda – trochę to trwało. Mama uczyła się pod okiem moim i siostry. Obecnie trenuje w grupie na zajęciach klubowych Kuźni Triathlonu.

Pani Beata ma już za sobą kilka startów na dystansie 1/8, powoli już myśli o „ćwiartce”. – Mówi, że czasem bardziej się męczyła kibicując, niż biorąc udział w zawodach – śmieje się Magda. Na pytanie, czy zdarza im się rywalizować na treningach, Magda odpowiada: – Nie, chociaż rzeczywiście pod koniec na rowerze mama próbuje trochę uciekać, ścigać się. Jednak z całą pewnością zdarza się mamie trochę rywalizować na rowerze z tatą. Opowiadają mi później o tym, jak wracają do domu z takiej wyprawy. Widać, że daje im to wiele radości.

Do zawodów mama z córką nierzadko przygotowują się razem. Gdy gdzieś wyjeżdżają, rano biegają, a dopiero później idą na śniadanie. Wspierają się i motywują. A przede wszystkim doskonale rozumieją swoje potrzeby spełniania się w sporcie. – Przed wyjazdem na zawody wspólnie wszystko planujemy, jemy śniadanie, przygotowujemy się do startu. Na trasie zdarza nam się przybić „piątkę” – mówi Magda.

Wiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości do Magdy oraz jej mamy, dołączy również tata. – Tata bardzo lubi jeździć rowerem. Jeśli nawet nie wystartuje w triathlonie, myślimy o tym, by wziąć udział w rodzinnej sztafecie – przekonuje triathlonistka.

W zeszły roku jednym ze wspólnych startów Magdy i pani Beaty był Triathlon w Przechlewie. Dla młodej zawodniczki były to bardzo szczęśliwe zawody. W sobotę triumfowała na dystansie 1/8, by kolejnego dnia stanąć na najwyższych podium „ćwiartki”. W tym roku dziewczyny również tam się wybierają. – Nie podjęłyśmy jeszcze decyzji, który dystans wybierzemy. Jednak jedziemy na pewno, bo to jest super impreza! – mówi Magda.

Magdę możecie obserwować na Facebooku: Jedz i trenuj z Magdaleną Wiśniewską.

Zmierzyć się ze zwyciężczynią poprzedniej edycji zawodów w Przechlewie będziecie mieli okazję już 25 i 26 sierpnia. Cały czas trwają zapisy na VI edycję Goodvalley Triathlon Przechlewo – wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie internetowej www.triathlonprzechlewo.pl. Podczas najbardziej rodzinnego triathlonu w Polsce rywalizować będą jedyne w swoim rodzaju sztafety, w których wziąć udział mogą drużyny złożone z rodziców z dziećmi. Dedykowany tylko im dystans i kategorie specjalne, w których wyłonione zostaną drużyny zwycięskie, to okazja do dobrej zabawy i integracji dla całej rodziny. Oprócz tego, tak samo jak w ubiegłych latach triathloniści wystartują na jednym z trzech dystansów indywidualnych (28,25 km, 56,5 km i 112,99 km) oraz jednym dystansie drużynowym (56,5 km). Do startu na najkrótszym dystansie dopuszczeni zostaną również zawodnicy w wieku 16-17 lat. Tradycyjnie, organizatorzy planują również akcje charytatywne oraz moc pozasportowych atrakcji.

#TriRodzina – może szukamy właśnie Ciebie? Konkurs!

Przypominamy również o konkursie trwającym na naszym profilu Facebook’owym. Jeśli zainspirowała Cię historia Magdy i Pani Beaty i marzysz o tym, by triathlonowemu światu pokazać swoją rodzinę – zgłoś się w komentarzu pod TYM postem. Na Wasze zgłoszenia czekamy do 16 lipca. W konkursie wyłonione zostaną trzy rodziny, które staną się bohaterami kolejnych odsłon artykułów. To wyjątkowa szansa, by pochwalić się sportową pasją i zdobyć zaproszenie do Przechlewa na najbardziej rodzinny triathlon w Polsce!

Magdę możecie obserwować na Facebooku: Jedz i trenuj z Magdaleną Wiśniewską